Rozmowa z Ewą Włoszczowską z firmy Quest w Jeleniej Górze. Quest produkuje stroje sportowe (specjalizuje się w ubraniach dla rowerzystów, ale przygotowuje je też dla triathlonistów i narciarzy biegowych. Od dawna jest sponsorem Biegu Piastów.
- Gdy rozmawialiśmy poprzednio podczas pandemii, Quest stawiał na produkcję strojów dla indywidualnych rowerzystów, gdyż grupowe wyjazdy były wtedy ograniczone. Co zmieniło się od tamtej pory?
- Konkurencja jest ogromna, ale gdy się coś wali, mobilizujemy się do walki, by sprostać wyzwaniom i zapewnić dalszą pracę zarówno naszej firmie, jak i osobom, które zatrudniamy. Aby to było możliwe, trzeba być bez przerwy gotowym na zmiany, rozwój i mobilizację. Tym bardziej, że w naszej dziedzinie wiele się dzieje. Musimy za tym nadążyć.
- Co się zmienia, na przykład?
- Przykładem mogą być choćby zmiany strojów, co jest efektem ocieplenia klimatu w naszej części Europy. Koszulki, które produkuje się obecnie dla rowerzystów, są fit – cienkie, wręcz kompresyjne, bardzo lekkie i obcisłe.
- Są jak druga skóra.
- Tak jest. Gdy się w nich jedzie, bądź wykonuje inne ćwiczenia, mają dawać pełny komfort, który polega na tym, że nie czuje się ich na sobie. Muszą być idealnie dopasowane. Związana z tym jest inna nowość: poszczególne części koszulek łączy się za pomocą klejenia, a nie szwów. Dzięki temu unika się katastrofy, czyli obtarć.
- Trzeba wiedzieć, jak i czym to zrobić.
- Jeśli chodzi o topowe rozwiązania technologiczne, to od lat przodują Włosi i Francuzi. Choć polskie firmy też mają dzianiny wysokiej jakości i wykazują dużą aktywność, jeśli chodzi o dbałość o najwyższą jakość.
- Quest produkuje odzież dla rowerzystów, którzy – jeśli chodzi o rowery – mają w czym wybierać. Tu też zmiany galopują.
- To prawdziwe szaleństwo. Sama mam trzy rowery: szosówkę, MTB i gravela. Czasem nie wiem, który wybrać. Ubrania na jazdę w różnym terenie też są inne. Specjalizacja postępuje. Swoje robi też marketing.
- Mieszka Pani w Jeleniej Górze. Na którym rowerze jeździ Pani najczęściej?
- W naszych stronach, w terenie, najlepiej sprawdza się rower górski. Ale w centralnej Polsce, także w miastach, świetnie spisuje się gravel. Tam jest płasko, a wiele tras ma nawierzchnię szutrową.
- Polacy kochają jazdę na rowerze. Czy przekłada się to na sytuację Questa?
- Jak wspomniałam, jest bardzo ciężko. Duży wpływ na to mają czynniki zewnętrzne, jak choćby sytuacja ekonomiczna kraju, inflacja, ale też niepokój o rozwój sytuacji międzynarodowej. Ludzie nie są pewni przyszłości, więc zachowują się bardzo asekuracyjnie pod względem wydatków. W efekcie rynki kurczą się i trzeba się bardzo mocno starać, by zachować swoją pozycję.
- Quest od lat wspiera Bieg Piastów. Dlaczego?
- Po pierwsze, i przede wszystkim, kocham biegówki. Po drugie: Bieg Piastów pod względem organizacji jest stowarzyszeniem, które umożliwia nam korzystanie z uroków naszego terenu. Po trzecie: Bieg Piastów nie jest biznesem. Nie widziałabym żadnego sensu, by mój biznes sponsorował cudzy biznes. Po czwarte: mieszkam tu, Bieg Piastów też działa tutaj, w najbliższej okolicy. Warto wspierać tak cenne lokalne inicjatywy.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Leszek Kosiorowski