Julian Gozdowski o przyszłości Biegu Piastów

Bieg Piastów niewątpliwie zaistniał w świecie. Główna zasługa jest w tym biegaczy, bo, jak zawsze podkreślam, Bieg Piastów jest własnością zawodników, którzy się z nim identyfikują. Takich zawodników jest wielu. By jednak utrzymać taką pozycję Biegu Piastów, należy o to zadbać. Chciałem podzielić się spostrzeżeniami, co należy zrobić, by to było możliwe. Bo nic jest dane raz na zawsze. Tę silną pozycję, jeśli popełni się błędy, można bardzo szybko zmarnować. Będę wdzięczny za opinie zawodników i przyjaciół na temat moich pomysłów.

Po pierwsze: parkingi w Jakuszycach należy powiększyć o całą powierzchnię głównej drogi biegnącej przez Jakuszyce. Jak więc poprowadzić drogę? Możliwych jest kilka rozwiązań. Pierwsze: drogę poprowadzić za hotelami Jakuszyce i Biathlon, oczywiście obudować ją ekranami, by hałas nie szkodził naturze i ludziom. Drugie: zrobić tunel, wzorem Karpacza, gdzie wykonany w centrum tunel okazał się znakomitym rozwiązaniem: setki samochodów jadą przez centrum miasta nikomu i niczemu nie przeszkadzając, a nad tunelem mogą się bawić dzieci. Podobnie może być w Jakuszycach.

To bardzo ważne: skoro mamy taki wyjątkowy teren i nadzwyczajne warunki klimatyczne, należy to wykorzystać, ale by stało się to możliwe, drogę należy poprowadzić inaczej, dzięki czemu będzie można wykorzystać jak należy możliwości ośrodka sportowego w Jakuszycach. Tym ośrodkiem Biegu Piastów jest wszystko, co się znajduje na terenie Jakuszyc, łącznie ze stacją benzynową, parkingami i innymi obiektami. Jest tak, jak w wielu miejscach w innych krajach, będących spójnymi ośrodkami, i tak kojarzonymi, choć formalnie składającymi się z terenów i obiektów należących do kilku zarządców bądź właścicieli. Ośrodek jest jeden. Podobnie z Jakuszycami: jak ktoś mówi, że jedzie na narty do Jakuszyc, to od razu wiadomo, o który ośrodek chodzi.

W ośrodku najważniejsze są trasy, choć oczywiście wybudowanie nowego, wygodnego, okazałego budynku z piękną, nowoczesną strzelnicą, dzięki której z pewnością będzie rozwijał się biathlon, jest cenne. Ale częścią biathlonu jest bieg narciarski na trasach wyczynowych. Trasy wyczynowe, które teoretycznie istnieją, wymagają rozbudowy, aktualizacji i modernizacji. Jest to już uzgodnione z dyrekcją Lasów Państwowych w Warszawie oraz z FIS-em – Międzynarodową Federacją Narciarską. W uzgodnieniu modernizacji tras uczestniczyły, wraz ze mną, Zyta Bałazy i Kinga Jaworek. Trasy wyczynowe mają już dokumentację modernizacji, łącznie z kosztorysem. Dokumentację tę, na bazie planów zatwierdzonych w Lasach Państwowych i FIS-ie, wykonał Dolnośląski Park Innowacji i Nauki. W tym projekcie jest określone, ile ziemi trzeba przerzucić skąd dokąd, by puścić te nowoczesne trasy w lesie. Podkreślam jeszcze raz: wszystko jest uzgodnione. Trzeba to teraz tylko zrobić. Jest możliwość, że będzie to robić Bieg Piastów.

Jednym z możliwych rozwiązań jest podpisanie w tej sprawie trójporozumienia z udziałem Biegu Piastów, DPIiN-u oraz Nadleśnictwa Szklarska Poręba. Jeśli chodzi o trasy rekreacyjne do biegania na nartach, na których rozgrywany jest Bieg Piastów, i które udostępniane są wszystkim narciarzom i turystom narciarskim, to powinny być zdecydowanie nadal wyłącznie w rękach Stowarzyszenia Bieg Piastów.

Jeśli chodzi o te trasy, rekreacyjne, należy je – na ile pozwala las – poszerzyć, głównie o rowy, które muszą być dobrze pogłębione i poszerzone, a w niektórych miejscach wzmocnione o betonowe kręgi i zasypane. Dzięki temu trasa zostanie poszerzona. Tam, gdzie nie można tego zrobić, należy spróbować przykryć rów betonową powierzchnią, tak, by można było niej biegać na nartach, gdy sypnie śnieg. Wszystko musi być oczywiście uzgadniane z Lasami Państwowymi.

Na trasach trzeba też przyciąć wszystkie gałęzie, które wystają z lasu. To konieczne działanie w trosce o bezpieczeństwo biegaczy narciarskich. Należy to wykonać bardzo dokładnie.

Jeśli uda się poszerzyć trasy, nawet o półtora-dwa metry, wzrosną szanse, by trasy, podczas przygotowania do sezonu narciarstwa biegowego, były suche. Dzięki poszerzeniu tras będzie można też wydzielić – nad czym boleję, ale to konieczne w obliczu aktualnej sytuacji – trasy dla pieszych. Taki trakt wydzielony tylko dla pieszych może być na drodze na Orle. Trasy dla pieszych muszą być oddzielone od tras narciarskich. Jedne i drugie muszą być wyraźnie oznakowane: „to jest trasa dla pieszych”, „to jest trasa narciarska”. Trasy narciarskie muszą być wydzielone, zastrzeżone, pielęgnowane i utrzymywane dla narciarstwa biegowego.

Jeśli chodzi o trasę Biegu Piastów, jestem za tym, by ją wydłużyć do Świeradowa-Zdroju. Rozmawiałem na ten temat wstępnie z panią nadleśniczy Anną Kulik z tego miasta. Zarówno ona, jak i tamtejsze władze miasta, podzielają mój pogląd. To bardzo ważne: jeśli nadleśniczy i władze tego chcą, oznacza to, że jest to możliwe.

Przy okazji zaangażowania miast w trasy narciarstwa biegowego na naszym terenie, należy zauważyć, że Szklarska Poręba robi ładnie trasę z okolic przystanku kolejowego na Hucie w kierunku Jakuszyc. To zasługa Lokalnej Organizacji Turystycznej. Sporo do tego dopłaca, nie zawsze jest doceniana, i to wyraziście, ale trzeba podkreślić, że wykonuje świetną robotę dla biegaczy narciarskich. Regularna praca na trasach jest kluczowa, jeśli narciarz biegowy ma do nas przyjeżdżać. Musi mieć pewność, że trasy są robione.

Działalność LOT jest tym bardziej cenna, że umożliwia dostęp do tras narciarskich z drugiego miejsca, poza Jakuszycami. Trzecim takim miejscem może być wspomniany Świeradów-Zdrój.

Na poszerzonych trasach Biegu Piastów, podczas zawodów, muszą być trzy tory. Miejsce jest potrzebne nie tylko dla zawodników, ale także dla skutera z kamerzystą, który dzięki temu nie zniszczy toru dla zawodników. Dlatego dwa tory to za mało. Pokazywanie wysiłku i rywalizacji zawodników jest dobre dla Biegu Piastów, ale nie może odbywać się kosztem komfortu biegu uczestników. Pamiętajmy, że Bieg Piastów należy do zawodników. To oni są najważniejsi.

Gdy będą już wykonane trasy wyczynowe – ich komplet długości siedmiu i pół kilometra, trzeba będzie zadbać o zagwarantowanie im naśnieżenia. Taką gwarancję da woda. Uważam, że w tym celu nie powinno się brać wody ze strony czeskiej. Wyjaśnienie: gdy idzie się w Jakuszycach na Samolot, po lewej stronie jest zlewnia czeska, czyli Mielnicy, Izery i Łaby oraz Morza Północnego. Po prawej stronie wszystko płynie do Bałtyku, czyli zostaje w Polsce. Uważam, że ten sztuczny śnieg, oddający dużo wody, powinien spływać do Polski. Dzięki temu unikniemy ryzyka ewentualnych nieprzyjemności i problemów wynikających z możliwości protestów po stronie czeskiej. O tym warto pomyśleć już dziś. Źródła wody, które można wykorzystać do stworzenia ujęcia wody w celu sztucznego naśnieżenia, są na trasie zwanej Leśną, równoległej do początkowego odcinka Dolnego Duktu.

Trzeba opanować jakuszyckie ścieki. Wiem, że burmistrz Szklarskiej Poręby ma w planach zajęcie się tą sprawą. Zdaję sobie sprawę, jaki to wielki problem dla Szklarskiej Poręby, ale nie ma innego wyjścia.

Wskazane jest utworzenie Muzeum Biegu Piastów. Będzie miejscem pokazania ciekawej i bogatej historii Biegu Piastów, miejscem uhonorowania osób, które przyczyniły się do rozwoju Biegu Piastów: zawodników, trenerów, działaczy i wszystkich innych, jak również pokazania, jak silną pozycję Bieg Piastów wypracował sobie w świecie. Najlepszymi dowodami tego jest miejsce w pierwszej dziesiątce największych biegów narciarskich globu pod względem frekwencji oraz członkostwo w zarządzie Worldloppet przedstawiciela zarządu Biegu Piastów Leszka Kosiorowskiego.

Bardzo chętnie zapoznam się z uwagami Państwa na temat moich spostrzeżeń i propozycji. Będę za nie bardzo wdzięczny.